Bal Pluszowego Misia
24 listopada dzieci bawiły się na balu z okazji Światowego Dnia Pluszowego Misia, który przypada 25 listopada. Pani Sylwia i Pani Małgosia przygotowały dla dzieci mnóstwo ciekawostek. Przedszkolaki dowiedziały się, że najdroższy miś świata znajduje się w Muzeum Pluszowych Misiów w koreańskim mieście Jeju a jego cena to 2 miliony dolarów. Dzieci bawiły się przy piosenkach, których bohaterami były misie. Wykonywały zadania "misiowe" takie jak łapanie ryb, wspinanie się na drzewa, ziewanie, leżenie i odpoczywanie. Nie zabrakło ćwiczeń ruchowych oraz poprawiających pamięć, a wszystkie zabawy przebiegły w radosnej i muzycznej atmosferze.
"Czy to jutro, czy to dziś, wszystkim jest potrzebny miś" Helena Bechlerowa.
Dekoracja na Bal Pluszowego Misia wykonana przez Panią Małgosię.
"Miś na smutki i radości"
Miś na smutki i radości,
Miś, gdy coś cię bardzo złości,
Miś, gdy czasem jest Ci źle,
Miś, gdy gorzej czujesz się.
Miś dla małych i dla dużych,
Miś w przedszkolu i w podróży,
Miś, co leży pod poduszką,
Miś, co ma klapnięte uszko,
Miś Puchatek, Miś Uszatek,
Miś z futerka, z pluszu, z łatek…
Dziś Dzień Pluszowego Misia,
więc go mocno utul dzisiaj!
Historie powstania pluszowego misia są bardzo ciekawe. Jedna nawiązuje do polowań prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podczas jednej z takich wypraw Theodore Roosevelt uratował zwierzę od śmierci. Historia trafiła do gazet a opowieść zainspirowała sklepikarza, Morrisa Michtoma i jego żonę Rose. Wykonali pluszowego misia, którego na cześć prezydenta, nazwali Teddy. Skontaktowali się z Białym Domem z prośbą o możliwość sprzedaży misiów pod nazwą „Teddy bear”. Podobno osobistą zgodę wyraził prezydent Roosevelt. Druga historia głosi, że niemiecki zakład Margarete Steiff działający od 1880 roku, wypuścił na rynek (1902r.) pluszowego misia uszytego przez właścicielkę. Pomysłodawcą był siostrzeniec Margarete - Richard Steiff, który naszkicował zabawkę na podstawie niedźwiedzi, które oglądał w zoo. Niemiecki miś miał długi pyszczek i „potrafił” ruszać rękami i nogami. Chociaż amerykańskie i niemieckie misie powstały niemal w tym samym czasie, obie firmy nie wiedziały nic o swoich pomysłach. Dopiero rok później zakład Steiffów wystawił swojego misia na targach i otrzymał od Amerykanów zlecenie na uszycie 3 tysięcy pluszowych niedźwiadków. Pluszowy miś istnieje na rynku już 120 lat i wciąż cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Miś jest nie tylko przytulanką, która pomaga dziecku uspokoić się; jest również bohaterem literackim i wielu bajek animowanych. Pluszowy miś odgrywa ogromną rolę w rozwoju każdego dziecka, ponieważ pomaga przełamać lęki i traumy.
"To prawda...- mruknął Puchatek spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku. Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość!" A.A.Milne.
Pierwowzorem Kubusia Puchatka była niedźwiedzica Winnipeg, którą dzieci wraz z rodzicami mogli oglądać w londyńskim zoo. Niedźwiedzica zyskała sympatię dzieci, w tym również chłopca Chris'a Milne'a - jedynego syna Alana Aleksandra Milne'a, autora powieści o Kubusiu Puchatku. Mały Chris nadał swemu pluszowemu misiowi imię Winnie. Obserwacja zabaw synka z ukochaną zabawką dostarczyła autorowi dużo radości i inspiracji do napisania książek pt. "Kubuś Puchatek" oraz "Chatka Puchatka".